_

_

Kobiece spełnienie, czyli Matka Polka (nie)szczęśliwa




Pogoda ducha to jedyne co pozwala mi na zdrowe myślenie...

Chciałam pisać post na zupełnie inny temat. Zmiana inspiracji nastąpiła jak zwykle niesłychanie. Czasami dopada nie w kolejce po bułki, na przystanku lub siedząc w kawiarni jak dzisiaj.

Czy kobieta musi posiadać dzieci aby czuć się spełniona??

W jednym z moich poprzednich postów pisałam o konflikcie między kobietami rodzącymi naturalnie a dającym życie przez cesarskie cięcie. Szum w mediach zaczął powoli opadać, więc zaczęto odgrzewać następny kotlet. Dwie popularne gazety "wysmażyły" kolejne soczyste teksty o "kobiecym spełnieniu", a raczej o jego braku. Propaganda "prorodzinna" pt. "nie zdążyłam zrobić sobie dziecka..." wywołała  w środowisku mam i bezdzietnych kobiet burzę przemyśleń. Sama do końca nie rozumiem dlaczego zainwestowano pieniądze w tą kampanię. Jeśli twórcą chodziło o wzniecenie szumu to się udało. Nie będę nikomu narzucać w jaki sposób powinien odbierać przekaz owej reklamy. Widząc kobietę wpatrzoną w swój idealny trawnik przy wielkim domu nie widzę kobiety  niespełnionej. "Zdążyłam kupić mieszkanie...i wyremontować dom". Kochani...taka osoba nie działa przypadkowo. Każdy jej wybór był świadomy. Dziecięcy głosik w tle nucący "la...la..la.." przypomina raczej horror niż chęć dania życia. Zastanawiam mnie jeszcze jeden fakt. W całym spocie nie ma mowy o "ojcu". W dzisiejszych czasach samotna kobieta może posiadać dziecko. Jednak jest to ogromna, przeogromna praca. Wychowanie dziecka we dwoje jest trudne. Nie wspominając już o samotnym macierzyństwie. Całość odbieram bardzo negatywnie. Dlaczego tylko od nas (kobiet) wymaga się spełnienia przez zostanie matką? Gdzie  w tym wszystkim jest mężczyzna?! Niedługo zostanę mamą po raz drugi. Nie wydaje mi się jednak, żeby tylko rola określała moje szczęście. Na zadowolenie z życia składa się wiele puzzli. Doskonale rozumiem kobiety, które nie zdecydowały się jeszcze na dziecko. Wiem czego się obawiają...kariera, facet (bo w sumie dziecko było by dobrze mieć z kimś), finanse, brak chęci. Tak...Nie zawsze kobieta musi mieć chęć na dziecko. Po co na siłę zmuszać się, kiedy kompletnie nie czuje się powołania. Czy mężczyzn zmusza się do ich posiadania? Dziwny stereotyp. Niby żyjemy w XXI wieku, to jednak nadal od nas oczekuje się odpowiednich zachowań. Wychowanie malucha to nie zabawa. Tworzymy nową istotę, która będzie zależna od nas przez całe życie. Od rodzica zależy jaki świat chcemy pokazać dziecku. A każdy z nas temu małemu stworzeniu dał by gwiazdkę z nieba. Gorzej jeśli mieszkamy w wynajętym pokoju i pracujemy na umowę o dzieło. Brak stabilizacji w życiu nie ułatwia decyzji o świadomym macierzyństwie.  Dodatkowo polityka prorodzinna w Polsce nie jest bogata. Samotna matka, aby utrzymać dziecko i siebie musi pracować. Czy ktoś zapewni jej bezpłatny żłobek? Nianię kiedy Maluch zachoruje? Raczej wątpię... Smutne.
Polecam przeczytać artykuły w owych "Popularnych Magazynach". Warto zapoznać się z wywiadami kobiet, które świadomie nie zdecydowały się na dziecko. Każda z nas ma wybór.Taki czy inny...,który niesie swoje następstwa.






Share /

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

← Newer Post
Nowszy post
Older Post →
Starszy post