Fit&Kid Basic - ćwiczenia z maluszkiem START
Brak komentarzyPowrót do formy po ciąży nie musi równać się z rozstaniem z Maluszkiem. Możemy swobodnie ćwiczyć w domu, jednocześnie świetnie się bawiąc. Poznaj trening dla całej rodziny, który zbliży wszystkich do siebie. Stworzycie więź, której nic nie rozerwie. Widząc jak wytrwale trenujemy, dzieciaki również nie odpuszczą w trudnych chwilach. Co ważne, wyrobimy zdrowy nawyk i pokażemy, że wysiłek fizyczny też jest SUPER.
Trenując z dzieckiem na rękach trzymaj je w prawidłowy sposób. Moimi faworytami są trzy pozycje:
1. Samolot
2. Pozycja bezpieczna A
3. Pozycja bezpieczna B
Przygotowałam dla ciebie podstawowy zestaw ćwiczeń, który możesz wykonywać już po pierwszym miesiącu od porodu. Pamiętaj aby zawsze mieć przy sobie wodę i pieluszkę tetrową do wycierania buzi Maleństwa. Nigdy nie ćwicz od razu po jedzeniu. Ta zasada dotyczy ciebie i dziecka. Nikt nie lubi leżeć na brzuchu lub być ściskanym z pełnym żołądkiem. Murowane "ulanie" z tendencją do Super beknięcia. Koniecznie wciągnij brzuch. Nie tylko z potrzeb estetycznych, ale również dla wzmocnienia mięśni pleców. Dzięki temu zabiegowi wzmocnisz mięśnie głębokie odpowiedzialne za stabilizacje kręgosłupa i przyspieszysz kurczenie brzuszka po ciąży. Trenując z Maleństwem nie wykonuj szybkich zmian pozycji. Dziecko może się przestraszyć i nie będzie już chętne do wspólnej zabawy. Dobieraj chwyty odpowiednio do siebie. Każda z nas jest inna więc przy nie których ćwiczeniach możesz modyfikować trzymanie.
ZŁOTA ZASADA: Nigdy nie ćwicz z dzieckiem na siłę. Jeśli nie ma ochoty do wspólnych wygibasów, nie zmuszaj. Ćwiczenia to przyjemność, a nie obowiązek.
Przygodę ze wspólnym treningiem rozpoczniemy od pośladków i ud.
Powodzenia
Plan treningowy:
1. Przysiady "squat" 16 x 3
2. Przysiady "pile" 8 x 3 - sztywny chwyt na wysokości barków
Dziecko trzymamy przy dolnych żebrach. Nigdy nie układaj rąk pod paszkami. Możesz uszkodzić splot nerwowy i zrobić maluchowi krzywdę.
3. Przysiady "plie" 8 x 3 - przy wyproście nóg dziecko wędruje w górę. Nie podrzucaj!!!
4. Marsz w przysiadzie 30 sekund x 3
5. Lift nogi - 16 x 3 na każdą stronę
6. Wypady w tył - 16 x 3
7. Przysiady 3 w 1 - 8 x 2 na każdą stronę
8. Kopniaki z wypadem - 8 x 2 na każdą stronę
9. Wypady w skos 16 x 2
Fit&Kid - ćwiczenia dla Ciebie i Maluszka
Brak komentarzy
Trening z dzieckiem jest niesamowitym doświadczeniem. Od ponad 3 lat prowadzę zajęcia razem z moimi Małymi Mężczyznami. Udoskonalam treningi i tworzę rozwiązania dla kobiet, które dbają o siebie pod każdym względem. Jako fizjoterapeutka przystosowałam chwyt do wieku bobasa oraz wagi. Dziecko nie jest wymówką!!! Daje siłę do zmiany. W końcu nie żyje się już tylko dla siebie. Ćwicząc wspólnie przyzwyczajmy rodzinę do aktywności fizycznej. Widząc jak nie poddajemy się przy kolejnej serii przysiadów, dziecko również będzie wytrwałe. Dzięki treningowi wspieramy jego rozwój. Przyspieszamy osiąganie kolejnych etapów. Tworzymy wieź, której nie będzie wstanie NIC przerwać!!!
Mam dla was małe intro z treningu, który pojawi się na blogu już w czwartek :)
Mam dla was małe intro z treningu, który pojawi się na blogu już w czwartek :)
7 sposobów na efektywny poranek
Brak komentarzyDbanie o siebie to jedna z ważniejszych zasad jaką musimy wprowadzić w życie. Mama nie może sobie pozwolić na wyczerpanie wewnętrznej siły, która napędza cały dom. Wszyscy domownicy liczą na wsparcie w smutku, złości czy choć by na wszystko leczące całuski. Jedynym sposobem na sprostanie tym zadaniom jest porządne zadbanie o siebie. Postaw siebie na pierwszym miejscu listy obowiązków. Dzięki takiemu małemu zabiegowi poprawimy nastrój zarówno sobie jak i bliskim.
Dużo łatwiej radzić sobie z problemami, które niesie macierzyństwo gdy ma się odświeżonym umysł i ciało.
Mamy nie ma ją dla siebie za dużo czasu. Najłatwiej więc poprawić sobie nastrój z rana, gdy wstajemy przed całą ferajną. Czasami wystarczy chwilka relaksu, aby znaleźć pauzę musimy popracować nad rutyną poranka.
1. Wstań wcześniej
Najtrudniejszy ze wszystkich punktów. Należę do osób, które uwielbiają spać. Jednak jestem w stanie wstać przed resztą ekipy. Dla ciepłej kawy i spokojnie zjedzonego śniadania można podnieść się te pół godziny szybciej. Zdarza się, że nasza pociecha wstaje naprawdę "wcześnie". W takim wypadku postarajmy się zająć czymś malucha i złapać spokojnie poranny oddech. W moim przypadku wystarczy włączenie lampek nad łóżkiem Malucha.
2. Bądź Piękna
Nie potrzeba wielkiej ekstrawagancji. Wystarczy umycie twarzy, zębów i niewielka ilość makijażu, aby poczuć się kobieco. Przygotuj swoje ulubione kosmetyki wcześniej, a zaoszczędzisz parę chwil na szukaniu wśród mazideł. Nawet pociągnięcie rzęs maskarą wystarczy. Choć słyszałam, że prawdziwa kobieta ma zawsze pomalowane usta. Błyszczyk też się liczy.
3. Naładuj się pozytywną energią
Sesja porannej jogi czy rozpylenie olejku zapachowego poprawi humor. Wystarczy zaledwie 10-15 minut rozruchu. Pozytywne endorfiny przepłyną przez organizm pobudzając do działania. Darmowe enzymy szczęścia są najlepszym lekarstwem na podniesienie tętna i poprawę tlenową ciała. Z czystym umysłem ruszymy w nowy dzień.
4. Motywuj się
Jeśli tylko zauważysz obraz lub zdanie, które do ciebie przemówi zapisz je. Możesz zrobić zdjęcie i ustawić jako tapetę w telefonie. Dzięki takiemu zabiegowi spoglądając na ekran nabierzesz pewności siebie. Słuchaj muzyki, która nastraja do działania. Dźwięk ma niesamowitą moc. Nie tylko poprawi humor, ale i pomoże wykonać w tempie poranne rytuały.
5. Nawadniaj organizm
Przed zaśnięciem ustaw przy łóżku szklankę z wodą. Częste wstawanie do dzieci odwadnia organizm. Jeśli karmisz piersią tym bardziej potrzebujesz uzupełnić płyny. Kawa to cudowny napój wpływający na energię, ale jednocześnie wysusza ciało. Wypicie jej bez nawodnienia może mieć odwrotny skutek. Będziemy senne i ociężałe. Najpierw wypij jedną lub dwie szklanki wody. Później zafunduj sobie najpyszniejszą kawę i postaraj się wypić ciepłą, zrelaksuj się i pomyśl o czymś miłym.
6. Zrób listę dnia
Zaplanuj cały dzień. Realizuj punkt po punkcie. Dzięki tamu unikniesz niepotrzebnego chaosu. Na koniec będziesz dumna z wyniku i poczujesz satysfakcję.
7. Niech poranek będzie rutyną
Jeśli przez dłuższy czas będziesz działać w jednakowy sposób twoje mięśnie i mózg nie będą musiały zastanawiać się nad każdą czynnością. Nogi same poniosą cię do łazienki, a uśmiech na twarzy zagości na cały dzień.
Powodzenia
My Week - FitMom LifeStyle
Brak komentarzy
Przesilenie zimowe daje wszystkim popalić. W szpitalach co raz dziwniejsze przypadki np. napompowanie mózgu turbosprężarką. Na drogach co raz więcej rozjechanych zwierząt, szkoda. Panuje brak motywacji i ogólne rozleniwienie. Co dziennie walczę ze sobą aby wstać z łóżka. Kusi mnie poduszka i ciepła kołdra. Jednak bez względu na moje samopoczucie muszę brnąć do przodu. Mamy nie biorą urlopów, przez cały tydzień wstajemy o 6. Mimo, że zima nie była najgorsza to chyba każdy ma już dosyć. Gdzie to piękne słońce?! Marzę o promieniach słońca na ramionach. Ciepłym wietrze przy bieganiu. Chciała bym przetestować możliwości nowego roweru i zabrać chłopców na pierwszą przejażdżkę. W tym roku zainwestowałam w nowy wózek do biegania. Tym razem ma dwa miejsca i możliwość doczepienia do roweru. Buty do biegania już odświeżone. Brakuje zapachu świeżych truskawek i koszonej trawy. W ogrodzie nieśmiało wschodzą krokusy, a u sąsiadów pszczoły robią już pierwsze obloty. Podobno zwiastują wiosnę. Mam nadzieję, że się nie mylą. Astronomiczna wiosna już się zaczęła. Niech teraz na ziemię trafi :)
Jak myśleć o sobie - Girl's Guide
2 komentarze
"Najpierw załóż maskę tlenową sobie,
a później martw się o resztę,
bo inaczej nie pomożesz nikomu - łącznie ze sobą"
Oderwanie się od rzeczywistości, która wysysa życie, nie jest łatwe. W szczególności jeśli uwikłani w mętlik zdarzeń nie potrafimy ocenić trzeźwo sytuacji. Człowiek, a w szczególności kobieta popełnia grzech zaniedbywania, Siebie. Stawiamy na pierwszym miejscu wszystkich od okola: dzieci, męża, pracę, znajomych. Znajdując się w bagnie nie widzimy wyjścia, toniemy co raz głębiej. Chora rzeczywistość zakrywa czubek głowy. Zerwanie wtedy z błędnym rozumowaniem jest nieziemsko trudne. American College of Cardiology w Atlancie opublikował kiedyś ważny raport, z którego wynikało, że kobiety są bardziej narażone na śmierć z powodu ataku serca niż mężczyźni. Ponieważ za późno zgłaszają się do szpitala. Zwykle zajmuje im to godzinę dłużej niż mężczyznom. W momencie pojawienia się bólu, zaczynamy zastawiać się czy rodzina będzie miała co jeść jeśli wylądujemy w szpitalu. Zaczynamy przygotowywać pudełka na tydzień, później stwierdzamy, że jeszcze posprzątamy. W końcu, kiedy nas nie będzie, nikt nie umyje kibla, a o kurzu to nawet nie pomyśli. Chwytamy ścierkę i przecieramy półki. W drodze do szpitala odwieziemy dzieci na trening, a przy okazji zadzwoni do męża i powiemy, że wieczorem musi otworzyć drzwi niani, bo chyba coś nie tak z naszym sercem. Zanim dojedziemy do szpitala, ocieramy się o śmierć. Kobieta jednak tego tak nie widzi, zastanawia się czy rodzina bez niej przetrwa. Na 100 % umrą śmiercią głodową i nie będą mieli czystej bielizny, bo o praniu zapomniałyśmy. Brzmi znajomo?
Jak często słyszysz, żeby najpierw zająć się sobą??
Prawdopodobnie nigdy, a jeśli już tak to nie wierzysz. Spokojnie, ja też bym nie uwierzyła. Z resztą postanowione przed takim wyborem nie mamy zielonego pojęcia "co by tu ze sobą zrobić". Od małego dziewczynki są wychowywane na "opiekunki domowego ogniska". Cały czas dorzucamy do paleniska, płomienie są potężne, a my co raz bardziej ufajdane popiołem. Niczym Kopciuszek tyramy przy złym rodzeństwie, a nasz książę oczekuje obiadu po powrocie. W zamian dostajemy niewygodny jeden szklany pantofelek, bo za drugi trzeba sobie samemu zapłacić. Powiem szczerze, to najgłupsza bajka na świecie. Niby ciężką pracą i poświęceniem dla innych spełnimy swój sen o mieszkaniu w pałacu. Sorry, ja tego nie kupuję. Oczywiście autorem był mężczyzna, kobieta by takiej ściemy nie napisała.
Jak to zrobić, żeby najpierw założyć sobie maskę tlenową??
1. Pozwól sobie na to
W końcu każdy jest wolnym człowiekiem. Niech to będzie oficjalne przyzwolenie, aby lepiej o siebie dbać. Przestań przywiązywać do obowiązków wobec siebie mniejszą miarę niż do obowiązków dla innych. Nie bądź tak bardzo DLA INNYCH. Nie obcinaj skrawów czasu dla siebie, znajdź całą belę.
2. Odbierz, co twoje
Nie pozwól, aby ktoś inny mówił ci jak się czujesz i co myślisz. Koniec z wymówkami. Jeśli facet, szef lub dziecko doprowadza cię do szału zabierz mu pilota do sterowania tobą i naciśnij guzik "Stop". Nie masz wpływu na to co robią inni, ale masz wpływ na swoje działania. Teraz ty dzierżysz władzę. Korzystaj i pamiętaj, że bez ciebie ten cały majdan padnie.
3. Nie traktuj ludzi tak, jak sama chcesz być traktowana, tylko tak, jak oni chcą być traktowani
Każdy pracuje na swój rachunek. Jeśli ktoś wyzywa cię od najgorszych, nie musisz być miła. Nadstawianie drugiego policzka jest bardzo przereklamowane. Zbyt często robimy dla innych to, sami pragnęlibyśmy na ich miejscu. Oni mogą nie doceniać naszych wysiłków.
"Jesteśmy tym, co w swoim życiu powtarzamy"
Arystoteles
Nie bądź ofiarą. Nie pozwól sobie na słowa "przez tego faceta czuję się jak NIC". Pamiętaj, że to TY dzierżysz ster. Od CIEBIE zależy, gdzie zawinie twój statek. Spróbuj wyrobić w nawyk kochania siebie tak mocno, jak wszystkich pozostałych. Życie to seria sprintów, a nie jeden niekończący się maraton, w którym nawet nie widać mety. Coś się zaczyna, a coś się kończy. Zerwij ze złym traktowaniem, tak jak zrywa się plaster, szybko. Im wolniej będziesz to robić tym bardziej będzie piec. Przy zmianach zawsze coś będzie boleć, serce lub mózg. Od CIEBIE tylko zależy co będzie boleć bardziej.
Powodzenia
Seksfobia - Sekstranzakcja
Brak komentarzy
Z mojego wywiadu wynikło, że kobieta jest wstanie wytrzymać bez stosunku znacznie dłużej niż potencjalny mężczyzna. Taka jest biologia i ktoś na górze tak wymyślił.
Jednak trzeba pamiętać o zasadzie:
Brak seksu = Zerwana wieź
Prawda jest taka, że aby kobieta miała ochotę na igraszki musi być:
a. Wyspana
b. Zadbana
c. Psychicznie spokojna
d. Czuć się dobrze sama ze sobą
Kiedy nie spełniamy, powyższych potrzeb nasz popęd zdecydowanie pikuje w dół. Brak akceptacji swojego ciała działa jak blokada. Skoro "moje własne ciało" mi się nie podoba to facet przed, którym się rozbiorę porzyga się na mój wygląd. Błąd!!! Drogie Panie jeszcze nie było faceta heteroseksualnego, który na widok gołej kobiety chętnej do zalotów uciekłby gdzie pieprz rośnie. Jeśli jakiś koleś uważa, że jesteś nieodpowiednia to bardzo proszę znajdzie się milion innych chętnych go zastąpić.Większość mężczyzn jest dużo bardziej zakompleksiona niż się wydaje. Seks dla mężczyzny jest jednym z najważniejszych aspektów ich istnienia. Powinnyśmy brać z nich przykład.
Co daje seks:
- oczyszcza
- rozluźnia
- zbliża partnerów
- uszczęśliwia
Prawda jest tak, że kobieta po dobrym seksie jest dużo bardziej zdystansowana do życia i milsza dla otoczenia. Musimy być świadome swoich potrzeb i umieć o nich rozmawiać.
Duży problem mamy, gdy po prostu go nie lubimy. Mam jednak na to swoją teorię. Po pierwsze, albo nie pociąga nas partner. Po drugie sama sytuacja wydaje się odrażająca. W końcu prawdziwy stosunek jest zupełną odwrotnością tego co serwuje telewizja. Bywa brudny, brutalny, wydaje się dziwne dźwięki. Nawet zapach samej spermy może odrzucać. Po trzecie mamy ukryte tendencje homoseksulane. Po czwarte i najważniejsze, coś nie właściwego pod kątem medycznym dzieje się we wnętrzu naszej waginy. Problemy na tle zdrowotnym nie są rzadkie. Ból w trakcie stosunku jest sygnałem, który może świadczyć o poważnych problemach. Brak nawilżenia, nie musi być spowodowany słabą grą wstępną. W takim wypadku należ skonsultować się z lekarzem.
Ważne, nigdy nie powinnyśmy zmuszać się do współżycia. To przemoc wobec samej siebie. Jeśli otworzymy się przed partnerem i opowiemy o swoich problemach, będziemy w stanie znaleźć rozwiązanie satysfakcjonujące obie strony. Kobieta po przez grę wstępną nabiera ochoty. Stosunek powinien być przyjemny, nie wywoływać zbędnego napięcia. W 90 % brak komunikacji stwarza problemy w łóżku. W końcu, w jaki sposób partner dowie się o naszych obawach. Sam się nie domyśli.
Drodzy Panowie...Kobieta nie zawsze musi mieć ochotę na seks. Przede wszystkim nie wtedy, gdy jest między przewijaniem zakupanej pieluchy, a wyciąganiem prania w starych dresach i włosach drugiej świeżości. Jeśli chcecie, aby łóżko było używane nie tylko do snu wystarczy pozwolić swojej kobiecie poczuć się piękną. Dać jej chwilę oddechu, pozwolić na małe SPA czy odespanie kolejnej zarwanej nocy. Nie śpiąc od miesiąca, myślimy tylko jednym słowie na S...to Sen.
Powodzenia
Bajka o Rybce, czyli mąż na urlopie
Brak komentarzyCzy na hasło "MAM URLOP KOCHANIE" również wpadacie w panikę??
Z doświadczenia już wiem, że urlop Twojego mężczyzny równa się stres. Przerobiłam go już w dwóch rolach, jako córka i żona.
Czy można bezboleśnie przejść przez wolne chwile i spędzić razem czas? Z pytania wynika pewien absurd. Pracując bez wytchnienia chcemy odpocząć, spędzić więcej czasu w rodzinnym gronie. Wydaje się, że będzie pięknie, leniuchowanie w łóżku do południa, wspólne gotowanie i spacery całą rodziną. Po dwóch tygodniach spędzonych z ukochanym w domu każda stwierdzi, że bajek nie ma. Rzeczywistość jest okrutna. Rozumiem moją mamę, która na wczasy zabierałam pudełko tabletek uspokajających.
Mężczyzna na urlopie w domu jest jak ryba wyciągnięta z oceanu i wrzucona do małego akwarium z innymi mieszkańcami. W dodatku każdy z nich jest zupełnie inny i mówi w swoim języku. Początkowo sądziła, że mieszkanie w wygodnym pomieszczeniu to wymarzona sytuacja. Jak tu jednak poradzić sobie z całą ferajną współlokatorów?! Biedaczysko próbuje nakłonić całe stado do zachowywania się jak ryby z oceanu. W końcu ona jest z Wielkiego Błękitu, to wie najlepiej. Bardzo szybko przekonuje się, że mieszkające z nią Krewetka i dwa małe Kraby Pustelniki, jej nie rozumieją. Każde robi swoje. Rybka co raz bardziej popada w frustruje. W dodatku okazuje się, że nie jest tak prosto opuści cztery szklane ściany. Zaczyna podgryzać pozostałych mieszkańców, w sumie co można robić z nudów. Krewetce przeszkadza w codziennej rutynie dbania o kraby. Usiłuje pokazać, że jej sposób na działanie ekosystemu jest najlepszy. Zapomina jednak, że to nie ocean, gdzie można uciec przed wściekłymi szczypcami. Rybcia co raz częściej marzy o wolności. Przestrzeni, bez konieczności sprzątania piasku i organizowania zabaw dla gawiedzi. Krewetka stara się jak może umilić pobyt nowemu lokatorowi. Trudno zadowolić kogoś, jeśli mówi w innym języku i przewraca działający system do góry nogami. W końcu nadchodzi wielki dzień, gdy nasz główny bohater wraca do wielkiej wody. Z prędkością torpedy opuszcza miejsce męki i przez najbliższy czas stara się brać nadgodziny.
Znacie podobną bajkę. Opisuje wspólne spędzanie czasu na urlopie z mężem i dwójką dzieci. Będąc małą dziewczynką wiedziałam, że jeśli tato ma wolne trzeba szykować się na dodatkowe awantury o tzw. "nic" oraz usilne próby wspólnego spędzania czasu. Jedyną osbą zadowoloną z tych momentów był pies, którego "Pancio" wyprowadzał co godzinę, żeby nie zwariować. Do szału doprowadzały "porządki" w kuchni, z cyklu "Ja nic w tym bajzlu nie mogę znaleźć". W jakiś magiczny sposób reszta rodziny mogła. Nie spodziewałam się jednak, że reguła "Rybki" będzie miała odbicie w moim mężu. Najwidoczniej, mężczyźni są do siebie bardzo podobni. Wyrwani z naturalnego środowiska tj. pracy wrzuceni w wir domowej codzienności. Po prostu sobie z nią nie radzą. Rozumiem, same się tak czujemy, gdy znajdziemy się w nieznanej sytuacji. Mamy swój system działania. Cały dzień jest z góry ustalony. Dzieci ciężko znoszą zmiany, a małe odchylenie wybija rodzinę z rytmu. Sądzę jednak, że mężczyźni z premedytacją nie chcą utrudniać nam życia. Oni po prostu nie funkcjonują w tym "akwarium". Nie zdają sobie sprawy jak trudne może być opanowanie całego stada. Praca jest ważną częścią ich życia i chwała im za to. Pędząc w wyścigu o nowe, lepsze stanowiska, zmagają się z zupełnie innymi wyzwaniami. W pracy nie trzeba "odkurzać" zakatarzonego nosa szefowi, który w dodatku kopie i ucieka. Opróżnianie prezesowskiego nocnika również jest im obce. Jednak, gdy dowiadujemy się o ich wolnym, zaczynamy sobie wyobrażać pomocną dłoń. Podświadomie liczymy, że odciążą nas w domowych obowiązkach i może nawet uda się "wyskoczyć w samotności do fryzjera". Mężczyzna idąc na urlop, dosłownie rozumie jego znaczenie, tj. odpoczynek. Przykro mi drodzy panowie, urlop w domu z dziećmi i żoną nie istnieje. Zawsze jest coś do roboty. A to trzeba do urzędu sprawy pozałatwiać, na zakupy pojechać, dzieci do przedszkola zawieźć i odebrać. Obiad sam się nie zrobi i nie poda. Nie ma leżenia z gazetą na kanapie i szklanką whisky. Zdarza się, że mąż naprawdę chce nam pomóc. Jednak ma na to swój własny "magiczny" sposób. W naszych oczach działają kompletnie na opak. Przecież można sprawę załatwić w prostszy i szybszy sposób, w konsekwencji zaczynają grać nam na nerwach. Rozpoczyna się wzajemne dogryzanie. Każda ze stron jest już zmęczona. My, ciągłym tłumaczeniem jak co działa, oni "chaosem" panującym w domu. Staramy się przemilczać notoryczne zawracanie uwagi, po cichu pochlipujemy w poduszkę. Z radością każdy oczekuje ostatniego dnia. Po którym, zostaje żal i niedosyt.
Nie zawsze musi tak być, jeśli przestaniemy od siebie wymagać rzeczy niemożliwych, będzie lepiej. Oni nie mają zielonego pojęcia co trzeba robić po kolei z dziećmi rano, żeby zdążyć na 8 do przedszkola. Przygotujmy więc plan rozpisany na kartce przypięty do lodówki. Nie jakiś mały. Ogromny!!! Najlepiej na czerwonym tle z błyszczącymi wykrzyknikami. Na pewno go zauważą. Panowie nie wymagajcie od nas, abyśmy organizowały wam czas. Nie jesteście na wakacjach w pięciogwiazdkowym hotelu. To dom, który działa w określony sposób. Jeśli nie podoba wam się ta forma, zabierzcie całą ekipę na wakacje. W hotelu nie trzeba sprzątać, robić zakupów i organizować czasu wolnego. Ma się od tego ludzi. Sądzę, że każda z żon ucieszyłaby się na takie rozwiązanie.
Jak jednak przetrwać gdy nic nie działa?
1. Robić swoje
2. Być wyrozumiałym
3. Tabletki na uspokojenie
4. Zajęcie dla niego i ciebie
5. "Zwierze zamknięte w klatce szaleje" - wychodzić z domu
Powodzenia
Siłownia i fitness poradnik dla opornych - Rzeźbienie mięśni #4
Brak komentarzyWiii!!!
Przed nami czwarty rozdział z cyku Siłownia i fitness poradnik dla opornych.
Spalaliśmy tkankę tłuszczową, ujędrnialiśmy ciało przyszedł czas na RZEŹBĘ.
Zapewne słysząc to magiczne słowo staje ci przed oczami Alnold Szwarcengenger (jak to mówi Starszak) z obnażoną klatą w opiętych slipkach na stalowych pośladkach. Nie wiele się pomyliłaś, ponieważ praca nad uwydatnieniem mięśni powinna dać podobny efekt. Kluczowe znaczenie ma jednak twój cel oraz waga.
Czy chcę być napakowanych "koksem"?
Czy może zachować swoją wagę, ale pokazać mięśnie?
Zostawmy pierwsze pytanie chwilowo bez odpowiedzi.Jako typowa kobieta zapewne nie masz chęci, do zostania pierwszą "Panią Koks" na siłowni. Większości z nas chodzi po prostu o
ładny wygląd np. sześciopak na brzuchu. Każdej z marzy się zgrabna okrągła pupa bez grama nadmiernego tłuszczu. Choć byś wykonała miliony przysiadów i brzuszków to na 99% wyrzeźbionych mięśni na brzuchu nie zobaczysz. Dlaczego??
Kiedyś podeszła do mnie klientka i zapytała:
"Pani Weroniko, chodzę na zajęcia już ponad 5 miesięcy. Brzuch mam co raz większy. Nogi mi spuchły, w spodnie się nie mieszczę. Mąż powoli zaczyna podejrzewać, że ściemniam z tym wieczornym wychodzeniem na siłownię."
Doskonale znałam przypadek Pani Krystyny, rzetelnie ćwicząca kobieta odwiedzająca siłownie prawie co dziennie. Problem nie leżał w braku chęci czy odwiedzaniu McDonalda po każdych zajęciach, ale w złym doborze ćwiczeń. Otóż klientka chodziła wyłącznie na zajęcia WZMACNIAJĄCE. Szeroki łukiem omijała bieżnie czy rowerek.
Zapewne nie jednokrotnie widziałyście na siłowni "chudzielców" z wyrzeźbionym "kaloryferem", którzy nigdy w życiu nie trzymali w ręku hantli. Spalanie tłuszczu to podstawa dobrze uwydatnionych mięśni. Pani Krystyna chodząc już dość długo na zajęcia, zapewne ma znakomicie zbudowane ciało. Schowane jest jednak pod warstwą tłuszczu, którego nie spaliła podczas treningu wzmacniającego.
Reasumując podstawą tworzenia tzw. rzeźby jest połączenie treningu cardio i wzmacniania. W tygodniu powinny się przeplatać np. poniedziałek- brzuch, wtorek- bieżnia, środa- ramiona i braki (tzw. "łapy" jak to często na siłowni słyszę ^^), czwartek- rower, piątek- nogi, sobota-ergometr, niedziela-relaks, SPA.
Kluczowe znaczenie ma również dieta, która powinna być odpowiednio dobrana pod nasz cel. Jeśli chcemy aby mięśnie były spore, powinnyśmy przyjmować więcej pokarmu. Przykład: Pan Henio postanowił wystąpić na zawodach kulturystycznych o wadze do 90 kg. Waży około 75 kg, więc musi przytyć aby jego masa mięśniowa nie wypadła "blado" na tle innych opalonych Adonisów. Z kolei Krysia ma ochotę wystąpić w kategorii do 60 kg, a waży 56 kg nie trenując. Musi więc zmniejszyć ilość kalorii w diecie. Dlaczego? Ponieważ, mięsień jest cięższy od tłuszczu. Przygotowując się do zawodów, jedna i druga osoba musi być pod stałą kontrolą dietetyka. Jadać bardzo restrykcyjnie, o określonych porach. Na kolację u znajomych trzeba będzie zabrać własne pudełka z jedzeniem, a z alkoholem można pożegnać się na długo.
Bez odpowiedniej diety, treningu cardio i pracy na siłowni nie uzyskamy wyglądu z okładki pisma kulturystycznego. Konieczny jest długo terminowy plan pracy zawierający wszystkie wyżej wymienione elementy.
Powodzenia :)
20 prawd o Kobiecie takiej jak Ja
1 komentarz
1. Stworzeniem, które nie lubi być ignorowane.
2. Pragnie akceptacji w postaci bez zbędnego cukru.
3. Niezależność i poczucie bezpieczeństwa wędrują u mnie wa parze.
4. Moja racja to jedyna racja.
5. Nie toleruję swojej słabej woli do czekolady i drożdżówek z serem.
6. Szczerze nienawidzę wszystkich zdrowych zamienników cukru, ale stosuję BO ZDROWO.
7. Mam wyrzuty sumienia, gdy nie trenuję choć jednej godziny dziennie.
8. Niczym cerber stoję w nocy pod drzwiami pokoju Synka słuchając jak oddycha.
9. Nie waham się przed skarceniem Męża za błąd, ale samej trudno mi się do niego przyznać.
10. Wcale nie jestem skomplikowana, to mężczyźni za prosto myślą.
11. Dawno przestałam wierzyć w księcia z bajki, choć nadal mam nadzieję, że mnie odnajdzie.
12. Determinacją potrafię dorównać Syzyfowi w walce ze zmarszczkami.
13. Chcę być wolna.
14. Moje zdanie ma znaczenie, niezależnie od tego co mówią mi wszyscy dookoła.
15. Muszę być zaspokojona seksualnie, w innym wypadku robię się wredna.
16. Wierzę, że nowe buty poprawią humor.
17. Chcę być matką, choć by nawet złotej rybki.
18. Jestem w stanie zabić człowieka, który skrzywdzi moje dziecko.
19. Czasami myślę, że nie dam rady, ale wiem, że nie mogę się poddać.
20. Zawsze robię przemyślane zakupy, w których znajdzie się miejsce na nową szminkę.
Udanego Dnia Kobiet
Najważniejszego dnia w całym roku.
Władam biegle ironią i sarkazmem - My Week
Brak komentarzy
Zdecydowanie osiągnęłam biegłość we władaniu sarkazmem i ironiom. Ale czy mi to przeszkadza? Nie!!! Wręcz przeciwnie, dystans do świata pomaga przetrwać w rzeczywistości.
Nigdy nie słuchaj ludzi o skłonnościach negatywnych i pesymistycznych. Miej ich gdzieś. Oni pozbawiają Cię marzeń i pragnień. Dbaj o nie - masz je głęboko w sercu. Zawsze myśl o sile jakie mają słowa, ponieważ wszystko co słyszysz i czytasz ma na ciebie wpływ. Pamiętaj, nie musisz słuchać marudy. Razem z moim mężem skupiamy się na tym, co możemy zrobić, a nie na tym, czego nie możemy. On ratuje życie na stole operacyjnym, Ja staram się odmieniać je na salach fitness i siłowni. Bez pozytywnego nastawianie nie potrafilibyśmy pomagać innym. Staramy się nauczyć Starszaka i Młodszego, że tylko od nich zależy jak jest i będzie. Najjaśniejsza przyszłość opiera się zawsze na zapomnianej przeszłości. To co było kiedyś nie ma znaczenia. Nie ważne co zrobiłaś 5 lat temu. Nawet wczoraj już nie ma.
Od dzisiaj
bądź...
Zawsze pozytywny!!!
Głuchy, gdy mówią Ci, że nie możesz osiągnąć marzeń!!!
Uśmiechaj się, trudniej się złapać chandrę!!!
Ok, mamy za sobą omówienie treningu dla spalania tkanki tłuszczowej. Czas na jej wzmocnienie.
Przykrym efektem ubocznym chudnięcia bez odpowiedniego zestawu ćwiczeń jest obwisła skóra. Brak jędrności ciała przychodzi z wiekiem. Również nie zdrowe jedzenie psuje sylwetkę.
Jak dobrać trening gdy osiągnęliśmy wagę, ale ciało wygląda jak pęknięty balon?
Po pierwsze zwalniamy tempo. Wszystkie ćwiczenia wykonywane szybko nadal będą sprzyjać utracie wagi. Unikamy więc treningów w stylu Cardio.
Idealnymi zajęciami będą tzw. Shape, tj. wzmacnianie. Odbywają się w bardzo umiarkowanym tempie. Nie są zbyt intensywne, a więc nasze serce nie jest tak mocno obciążone jak przy spalaniu tkanki tłuszczowej. Zmuszają do pracy poszczególne partie mięśniowe, dzięki czemu możemy bardzo precyzyjnie pracować nad wybraną częścią. Przede wszystkim wzmocniami całe ciało, uwydatnimy mięśnie oraz pozbędziemy się najgorszej kobiecej przypadłości tj, CELLULITU!!! Ciało będzie wyglądać rześko i zdrowo. Poprawi się siła, a sylwetka nabierze sportowego kształtu.
Zajęcia fitness :
*CrossFit - w Polsce odnosi niesamowite sukcesy, łączy w sobie wszysko czego pragniemy. Schudniemy, wzmocnimy się, zbudujemy ładną sylwetkę, nabierzemy siły i szybkości.
*BS- Body Shape, najodpowiedniejsza forma dla zainteresowanych tym tematem
*ABT- brzuch, uda , pośladki; zajęcia skupiają się na wybranej, najbardziej newralgicznej części ciała kobiet
*BPU- brzuch, pupa, uda; j.w.
*Power Pump- zajęcia w umiarkowanym tempie ze sztangom, początkowo mogą przerażać, ale jak już załapie się bakcyla nie można bez nich żyć
*Płaski brzuch- nazwa mówi sama za siebie
*Power Joga- trening oparty na podstawach tradycji hinduskiej, świetnie kształtujący sylwetkę
*Trening obwodowy- Trening wykonywane na specjalnie przygotowanych stanowiskach, które zmieniamy po upływie czasu ćwiczenia
Siłownia:
* Rowerek
*Marsz na bieżni pod skosem, bieg interwałowy
*Wszelkiego rodzaju maszyny, pozwalają wyodrębnić daną część ciała, nad którą chcemy pracować
Pamiętaj, że kobiece cało wymaga innego typy pracy niż, "pakowanie" na siłce niczym Pan Henio z łysą głową. Jeśli przedobrzymy w jakąś stronę np. obwód ramienia zacznie przypominać naszej głowy, nie będziemy wyglądać kobieco. Równowaga to podstawa. Nie skupiaj się tylko na jednej partii. Zaplanuj tydzień zajęć, aby jednego dnia pracować nad pośladami i udami, a w kolejny popracuj nad ramionami.
Ten typ treningu jest mocno połączony z dietą. U osób z niedowagą konieczne będzie przyjmowanie dodatkowych zdrowych kalorii w postaci białka lub shake'ów węglowodanowych. Całość takiego posiłku wędruje bezpośrednio w nasze mięśnie, bez odkładania się w boczkach.
Suplementacja dla kobiet, które pragną aby ich ciało nie wyglądało jak "zdechły śledź" nie wymaga wielkich przygotowań. Poza dodatkowymi zdrowymi przekąskami np. batonami białkowymi lub shake'iem nie wiele trzeba zmieniać. W przypadku osób chcących zbudować znaczny przyrost mięśnia, można zastosować suplementy przyspieszające dopływ krwi, przez co wydaje się on większy i bardziej uwydatniony.
Nigdy, ale to nigdy nie bierzemy sterydów!!! Koszmar!!! Problem tych niebezpiecznych zabawek omówię w osobnym rozdziale.
← Newer Post
Nowsze posty Older Post →
Starsze posty
Nowsze posty Older Post →
Starsze posty
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)





























