_

_

NEW!!!!

Brak komentarzy
Kochani mój blog został przeniesiony pod nowy adres...http://www.fitandkidbyweronika.pl/ Zapraszam was!!!! Dwa nowe posty przed wami :D
Macierzyństwo to ogromna przyjemność, ale i mordęga. Nie lukrujmy tych przykrych chwil kiedy jedyne o czym marzysz to spokojne samotne zrobienie siku, a dłuższa kąpiel w wannie wydaje się odległa jak szczyt Mout Everes. Jedną z kilku przeszkód jaką napotykałam na początku  to zrozumienie małego człowieka. Tak na prawdę nie wiadomo co z taką małą "glizdą" zrobić. Głównie śpi, ssie, robi kupę, siku i od początku. Ha...prawie zapomniałam... ma jeszcze tryb płaczu. W głowie roiło mi się, że jako Matka Polka muszę zawsze mieć odpowiedzieć na każde jęknięcie małego prezesa. Moja frustracja sięgała zenitu, gdy płacz malucha nie mijał po zaspokojeniu jego podstawowych potrzeb. "Przecież dałam jeść, przewinęłam, dałam smoczek i przytuliłam" co jeszcze mogę zrobić. Moja pewność siebie spadła do zera, gdy dowiedziałam się, że cyt. " nie stymulujesz dodatkowo dziecka?! My już chodzimy na BabyJazz i EnglishBaby". Spoglądając na mojego niespełna 10 miesięcznego Starszaka zgłupiałam. Od urodzenia ćwiczę z maluchami, ale nie sądziłam, że muszę z nim już chodzić do szkoły.
Błagam nie dajmy się zwariować. Jeśli masz ochotę, możesz zapisać się na nawet na naukę czytania języka Esperanto lub pływanie, proszę bardzo.  Sama staram się wspólne korzystać z basenu i ćwiczyć kiedy tylko mogę. Chciałam wam opowiedzieć o możliwościach zabawy z niemowlakiem w pierwszym roku życia. Zbierając materiały nie sądziłam, że tak nie wiele się pisze się o "zabawie". Pełno w sieci artykułów o rozwoju i kamieniach milowych Bąbla. Mam nadzieję, że moje spojrzenie będzie wam odpowiadać. Jest to część mojego wykładu ze spotkań FitMam w Trójmiesćie. Naprawdę bycie mamą nawet miesięcznego malucha nie musi być męką. Zabawa jest naprawdę fantastyczna. Nuda wam nie grozi.

Wiek od 0 do 3 miesięcy

- W tym wieku dziecko interesuje się swoim ciałem. Obserwuje swoje stopy i ręce. Odkrywa, że można nimi machać i wkładać do buzi. Razem bawimy się przez wspieranie rozwoju. Wykorzystujemy masaż oraz różne faktury materiałów, w które zawijamy bąbla. Dla dziecka naprawdę fascynujące będzie dotknięcie twarzy mamy lub brody taty. Przypomnę, że początkowo dziecko nie widzi zbyt dobrze więc bliskość jest dla niego bardzo ważna. Oprowadzenie po mieszkaniu lub opowiadanie o otaczających go dźwiękach jest wspaniałą przygodą. Poznawanie ciała dotykając rączką policzka czy kolana będzie bardzo fascynujące. 

Wiek od 3 do 6 miesięcy

- Dużo bardziej aktywne maluchy wymagają więcej uwagi. Zabawa jednak staje się powoli właśnie zabawą jaką znamy. Ulubionym zajęciem malucha jest nadal poznawanie ciała, ale zaczyna dokładniej przyglądać się światu. Zmiany położenia pozwalają na spojrzenie z innej perspektywy np. ułożenie fotelika na podłodze, kanapie czy w siedzisku. Dziecko dowiaduje się w ten sposób, że świat to nie kończy się na twarz mamy czy stopy taty. Świetnym sposobem na wspólne spędzenie czasu to zabawa w "chowanego". Ukrywamy zabawkę i znajdujemy z uśmiechem. W tym okresie dziecko zaczyna śmiać się głośno. To najcudowniejszy dźwięk na świecie. Opowiadanie o gotowaniu czy różnych przedmiotach jest bardzo fascynujące dla młodego odkrywcy. Dzieciaki z radością powtarzają nowe dźwięki i zaczynają z radości krzyczeć.

Wiek od 6 do 9 miesięcy

- Od 6 do 9 miesiąca naszej kreatywności możemy dać upust. W tym wieku maluch uczy się codziennie. Pozornie proste zabawy stymulują jego rozwój. Bawiąc się zdobywa wiedzę o kolorach, dźwiękach, poznaje słowa i doskonali swoje ruchy. Możemy powoli uczyć przez zabawę np. halo przez telefon czy chowanie w dłoniach zabawki z pytaniem "a gdzie jest zabawka". Wspólny czas możemy spędzać na kreatywnym i celowym działaniu np. bawić się rozłączenie makaronu czy słomek. Podawanie dziecku 3 zabawek do rączek wprawia je w zakłopotanie, bo ja tu chwycić 3 zabawki kiedy ma się tylko dwie rączki. Pozwól dziecku na samodzielną eksploracje świata przez spacer po domu czy otwieranie szuflady (jeśli nie ma ta ostrych przedmiotów). Podawanie nowych przedmiotów np. zegar stymuluje jego ciekawość. 

Wiek od 9 do 12 miesięcy

- Maluch staje się bardzo ciekawski. Pojawia się wyobraźnia, a twórcze działanie przybiera na sile. Bąbel bawi się chętnie i zaczyna mieć swoje ulubione zabawki. Doskonale wie czego chce i jest gotowy marudzić ile się da. Można spokojnie wybrać spędzanie czasu na powietrzu już nie tylko spacerując ale np.grając w piłkę lub korzystając z placu zabaw. W tym wieku dziecko będzie już korzystać z zajęć rytmiki czy gimnastyki dla maluszków. Zabawa w budowanie wierzy z kloców jest niesamowicie ciekawa, a rozbicie jej samochodzikiem jeszcze fajniejsze.





Moje "take a break" zdecydowanie troszkę się przedłużyło. Po zakończeniu programu Bikini Body 3/6 sporo czasu zajęło mi dojście do normalnego rytmu. Byłam...Wykończona...Zajechana!!! Ale...ale..
Osiągnęłam kolejny sukces. Bardzo mi na nim zależało i wiele poświęciłam. Wspieranie grupy niesamowitych kobiet było przywilejem, przyjemnością i ogromną odpowiedzialnością.  Walka trwała przez całe 3 miesiące. Przelałam mnóstwo krwi mentalnej i tej dosłownej. Pęcherze na stopach nie pozwalały o sobie zapomnieć. 
I jestem...!!!! Wyleczyłam stopy i ducha.
W końcu mogę powrócić do ukochanego zajęcia, czyli pisania.
W ramach rekompensaty mam dla Was kilka zdjęć z mojego mentalnego urlopu!!! 
Kiedy wy ostatni raz odpoczywaliście?
Ale tak na prawdę. 
Kiedy byliście wstanie powiedzieć "chwilo trwaj". Mając godzinę dla siebie wykorzystaliście ją od deski do deski na własne zachcianki. Każdy potrzebuje minuty oddechu. Bez tlenu nie można żyć, jest to naukowo udowodnione. Wszystkie stworzenia na świecie są uzależnione od tlenu. Człowiek spięty nie jest w stanie prawidłowo korzystać z dobrodziejstw oddechu. Płuca nie rozprężają się dostatecznie, a wdech jest krótki i szybki. Dochodzi do niedotlenienia mózgu i spadku racjonalnego myślenia. Poziom wredności osiąga krytyczny poziom, a nasza drażliwość doprowadza otoczenie do szału. Jedyne co chcesz powiedzieć to "Róbcie co chcecie, ale dajcie mi spokój". "Wariatka"...to idealne określenie dla mnie jeszcze tydzień temu. Dzięki bogom, odpuściłam. Regularnie zaczęłam śpiewać pod prysznicem "Else", jak to określa mój Starszak. Nauczyłam się myśleć spokojnie, nie skupiać się nadmiernie na pojawiających się myślach. Odpoczęłam  stosując parę prostych zasad:

1. Joga- co dziennie rano lub wieczorem
2. Krótki odpoczynek w ciągu dnia- spacer, bujanie w hamaku lub zwykły prysznic w spokoju 
3. Relax- masaż wykonany przez kochanego męża lub leżenie na kanapie przy ulubionej muzyce przy świecach
4. Medytacja
5. Sen - z tym punktem miałam największe problemy, kłaść się o godzinie 22 do łóżka było dla mnie wyzwaniem. Naturalnie jestem sową i uwielbiam siedzieć po nocach. 
6. Zdrowsza dieta

Wprowadzając tych kilka rad jedna po drugiej odzyskałam równowagę. Odnalezienie siebie w zgiełku codzienności nie jest proste, ale warto. Człowiek dopiero czuje, że żyje.









Proteinowe Ciasto...po wystygnięciu można pokroić w batoniki lub ciastka :)





 Obrażony Starszak na sesji zdjęciowej...


← Newer Post
Nowsze posty
Older Post →
Starsze posty