Weekend,
Godzina 6:00, ciemno wszędzie...głucho wszędzie, w końcu to środek nocy. Półgodziny temu dopiero się położyłam po kolejnej wędrówce do toalety. 8 miesiąc nie ułatwiam nocnego życia. Do mojego ucha wpada głuche wołanie "Mammmoo". Jeszcze chwilkę, momencik...ledwo otwieram powieki. Do zirytowanego wołania dołącza rytmiczne pukanie małymi rączkami. Za oknem szaro...mgła jeszcze nie opadła. Pukanie ucichło...nieśmiało zamykam powieki. Stanowcze "Mamo siku"skutecznie wyrywa mnie z objęć Morfeusza. Już wiem, że nie mam wyjścia. Przetaczam się na prawy bok, męża jeszcze nie ma (dyżur jeszcze się nie skończył). Drepczę do łazienki i zabieram zielony nocnik. Pierworodnego sadzam na tronie, a sama wędruję do kuchni przygotować dwa magiczne napoje. Dla mnie gorąca, zielona herbata, a dla Kluska owocowa w wersji letniej. Wciągam na siebie dres, stanik sportowy i przeczesuję włosy palcami. Patrzę na siebie w lustrze. Będąc w ciąży miałam pewne obawy, co będzie mnie czekać po Wielkiej Godzinie Zero (czyt. poród). Sądziłam, że zostanę przywiązana do domu i pieluch. A moja kobieca natura zostanie całkowicie przyćmiona przez trudną rzeczywistość wychowania dziecka. Od tamtego czasu minęło już dwa i pół roku. Jestem w kolejnej ciąży...jeszcze tylko miesiąc.
Do mojego fiata 500 pakuję Kluchę, torbę z ubrankami na przebranie, podręczną oraz torbę sportową. Po przejechaniu nie całego kilometra odstawiam Malucha do przedszkola. Sama biegnę jak na skrzydłach do samochodu. Ruszam... Zajeżdżam na parking...Wyciąga szpargały...Pik pik auto zamknięte...godzina 8:45 jestem w Klubie.
Godzina 9:00...
Parkiet, lustra, sprzęt muzyczny, adidasy na nogach i to co najbardziej lubię...moje współćwiczące. Jestem w swoim żywiole...jestem sobą.
"Dzień dobry drogie Panie!!!"
"Gotowe rozpocząć dzień"
Zapraszam Cię do wspólnej przygody...Będę się z tobą dzielić swoją wiedzą na temat treningu, zdrowego trybu życia i wspierać w dążeniu do wspaniałej sylwetki. Jestem taka ja ty...
Jestem Kobietą...
Jestem Mamą...
Jestem Żoną...
Jestem Sobą...
JESTEM FIT MAMĄ...





Nowe początki zawsze są ekscytujące :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNowe początki zawsze są ekscytujące :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń